Czy warto zainwestować w szynkowar?

wędlina domowej roboty z szynkowaru

Zbędny wydatek, czy ogromna korzyść dla kuchni? Z pewnością zakup maszyny do domowej produkcji wędlin będzie urozmaiceniem codziennego menu. Warto więc przyjrzeć się bliżej tajemniczemu urządzeniu, jakim jest szynkowar.

Mielonki, szynki, galaretki

Głównym przeznaczeniem szynkowaru jest przygotowywanie przeróżnych wyrobów z mięsa – mogą to być mielonki, parzone szynki z drobiu czy wieprzowiny, a także mieszanki mięsnych kawałków z dodatkami w galaretce. Możliwości są tutaj nieograniczone. Ogromną zaletą jest fakt, iż wszystkie składniki, z których powstaje wędlina są doskonale znane. Ma się więc pewność, że w otrzymanej szynce nie znajdą się żadne konserwanty ani szkodliwe regulatory. Koszt, który trzeba ponieść za urządzenie jest niewielki, ceny szynkowarów wahają się w granicach 30-90 złotych i głównie zależą od wielkości i kształtu. Najczęściej kupowany jest kształt owalny o mniejszej pojemności, ponieważ jest on prostszy w przechowywaniu. Jak zatem działa takie urządzenie?

Jakie działanie ma szynkowar?

Przygotowywanie domowej wędliny to wbrew pozorom czynność banalna. Łączny czas, który trzeba przeznaczyć na cały proces to około trzy doby. Brzmi przerażająco? Nie ma się czym martwić! Większość godzin to okres marynowania i parzenia, samo „brudzenie rąk” to zaledwie kilka minut. Zaczyna się od peklowania i przyprawiania. Tak przyszykowane mięso umieszcza się we wnętrzu urządzenia i pozostawia w lodówce na dwie doby. Po tym czasie następuje proces parzenia szynki w garnku z gorącą wodą, mięso jednak nadal pozostaje w szynkowarze. Teraz pozostaje już tylko ostatni etap: wystudzenie szynki i można zająć się kosztowaniem. Dobrze schłodzone, parzone mięso wytrzymuje w lodówce nawet tydzień, lecz ciężko uwierzyć, że nie zostanie przez ten czas cała zjedzona.

Jak widać, domowe wędliny cieszą się coraz większym uznaniem. Kuchenne eksperymenty nie zawsze wyjdą na dobre, jednak próba zaprzyjaźnienia się z takim urządzeniem może zaowocować wieloletnim przywiązaniem, nie mówiąc już o wdzięczności żołądka i portfela.

Zobacz również: